Krówka Mleczna

Talka Krówka Mleczna od Polmos Bielsko-Biała to nic innego jak kremowy likier mleczny z toffi. Kupiłam ten trunek na spróbowanie, bo nie ukrywam – jestem wielką miłośniczką cukierków krówek (właściwie inne mogą dla mnie nie istnieć) i ciekawa byłam, czy tą miłość odnajdę również w tym likierze. Niestety nie odnalazłam, ale i tak likier ma we mnie swoją fankę.

Na pewno wzrok przyciągnie ciapkowata butelka, która wyróżnia się na półce sklepowej. Butelka nie pozostawia żadnych złudzeń – od razu wiadomo, że skrywa ona produkt mleczny. Zapach również jest typowo mleczny z delikatnie zarysowaną nutą karmelu. Konsystencja kremowa, kolor beżowy, przywodzący na myśl inne likiery na bazie kremowej śmietanki. Smak… nie przypomina niestety ubóstwianych krówek-ciągutek, ale raczej inne konkurencyjne likiery. Bardziej jest to mleko czy śmietanka, niż wyraźne toffi. Co nie znaczy, że od razu likier ten należy dyskredytować – mi zasmakował, ponieważ lubię wszelkie baileysy czy sheridany i w tej kategorii należy ten likier oceniać.

Kupiłam tzw. małpkę o pojemności 200 ml, którą potem z błogością na jakiejś tam imprezie pociągałam z gwinta, gdy towarzystwo oddawało się jakimś łiskaczom… Ale to ja miałam najbardziej błogą minę, która w końcu towarzyszy zainteresowała i co rusz ktoś mi butelkę z rąk wyciągał, żeby chociaż powąchać czy sprawdzić, czy aby ja tam nie mam czegoś mocniejszego.

Likier mleczny na pewno jest słodki (na szczęście nie mdląco-słodki), przez to może wydawać się, że jest dedykowany głównie kobietom. Ale co dziwne – to panowie wyczuwali w nim nutkę Werther’s Original i zachwyceni deklarowali się, że jak tylko będą w Tesco, to ten trunek zakupią. Wiadomo, smak dzieciństwa przyciągnie każdego : -)

Jak to ktoś już skomentował: Krówka Mleczna to likier, który MUUUUUUsisz spróbować : -)

Moc 17% alk.